„To nie budżet marzeń, tylko przetrwania” – prof. Starosta o kondycji polskiej nauki
Radio Wnet - En podcast af Radio Wnet - Torsdage

W Poranku Wnet prof. Agata Starosta, biolog molekularny, oceniła projekt finansowania nauki na 2026 r. jako niespełniający oczekiwań środowiska i grożący dalszym odpływem talentów. Jak podkreśla, to opinia szeroko podzielana.To był konsensus, wszyscy się zgadzali, że to nie jest budżet, który jest zadowalający– mówi.„60 proc. ludzi jest tylko na grantach”Prof. Starosta opisuje realia w instytutach naukowych.Niemal 60 proc. osób zatrudnionych jest tylko na granty, ponieważ subwencje nie starczają na to, żeby zaproponować ludziom pensję. I to jest absolutnie nieakceptowalne– wskazuje. I dodaje, że jeżeli nie otrzyma kolejnego grantu, będzie musiała rozwiązać swoją grupę.Prof. Starosta przypomina, że subwencje ledwo pokrywają podstawowe koszty instytutów.Niektóre instytuty mają problem, żeby wypłacić pensję etatowym pracownikom, pojawił się problem, żeby zapłacić rachunki za prąd– wylicza.Na pytanie o porównanie do roku bieżącego, badaczka odpowiada, że „nominalnie jest odrobinę więcej, ale w stosunku do PKB jest mniej”. Sama nazywa to „budżetem przetrwania”, podczas gdy – jak relacjonuje – przedstawiciele resortu nauki mówili o „budżecie marzeń”.Prof. Starosta zwróciła uwagę, że polityka państwa wobec naukowców sprowadza się dziś do niepisanego przekazu: jeśli chcesz prowadzić badania, szukaj środków za granicą, bo w kraju ich nie znajdziesz. Jej zdaniem to wynik braku długofalowego myślenia o rozwoju. W jej ocenie państwo reaguje na bieżące problemy zamiast budować stabilny system wsparcia – działa doraźnie, jakby „nakładało plaster”, zamiast planować procesy, które przynoszą efekty po latach.6 tysięcy podpisów pod apelemJestem tutaj w imieniu ponad sześciu tysięcy osób, które podpisały apel do rządzących o to, żeby zwiększyć finansowanie nauki– mówi prof. Starosta, dodając, że po wystąpieniu na komisji sejmowej „chwilowo jest cisza”, ale liczy na refleksję i korektę w gabinetach.Apeluje do rządzących o plan. Nie oczekuje rewolucji z dnia na dzień, ale przewidywalnej ścieżki wzrostu nakładów i zasad, które stabilizują kadry. Bez tego – jak podsumowuje – zagraża nam rozpad zespołów i utrata przewag, które budowaliśmy latami.To jest budżet utrzymujący patologie… asystentów pracujących za 19 złotych powyżej płacy minimalnej– mówi.