Zbrodnia w willi pod Łodzią. Radek walczył w obronie rodziny! Włamywacze wiedzieli, po co idą...
Rubryka Kryminalna - En podcast af Dziennikarze Faktu - Onsdage

Pan Mieczysław z Łodzi bardzo chciałby, aby to, co spotkało go pamiętnej nocy w 2002 roku, było jedynie złym snem. W okrutnej zbrodni stracił swojego jedynego syna. Od sprawy minęły już 22 lata, ale dla mężczyzny czas wcale nie uleczył ran. W najnowszym odcinku podcastu "Faktu" nie ukrywa, że pamięć tego, co wydarzyło się w jego domu, jest wciąż żywa. Do brutalnego mordu, którym żyła cała Łódź doszło w styczniu 2002 r. w domu na obrzeżach miasta. Pan Mieczysław i jego żona Ewa mieszkali w nim z synem Radosławem. Chłopak ukończył studium hotelarskie, myślał nad otwarciem hotelu lub restauracji, był zakochany... Wszystkie plany zniweczyła feralna noc. Do domu państwa Kacprzaków weszli bandyci. Włamali się tylko po to, by okraść majętną rodzinę. Pani Ewa spała tej nocy na kanapie w salonie. Czuwała przy chorym psie. Złoczyńcy skatowali kobietę metalową rurą i ruszyli na górę do sypialni.