177. Auschwitz-Birkenau. Codziennie. Rozmowa o kulturze pamięci - dr Piotr Cywiński

Wszechnica.org.pl - Historia - En podcast af Wszechnica.org.pl - Historia

Kategorier:

Wykład dr. Piotra Cywińskiego, Klub Inteligencji Katolickiej [27 luty 2020] Miejsca pamięci powstałe w Europie wokół niemieckich obozów koncentracyjnych i obozów śmierci mają różny charakter. Dr Piotr Cywiński, dyrektor Muzeum Państwowego Auschwitz-Birkenau, opowiada jak lokalne uwarunkowania w danym kraju przekładają się na sposób ich upamiętnienia. Wykład odbył się w Klubie Inteligencji Katolickiej w Warszawie. Dr Cywiński rozpoczyna prelekcję od określenia okoliczności, które powodowały potrzebę utworzenia miejsca pamięci wokół danego obozu. Zwraca uwagę, że decydującym czynnikiem była jego wielkość. Małe obozy pracy, które powstały przy niewielkich fabrykach, najczęściej burzono i zakład wracał do swojej pierwotnej funkcji. – Z większymi obozami pada pytanie po wojnie co zrobić, bo jednak są ocalali, bo jednak jest historia, bo ta historia jest dramatyczna i powstają tak naprawdę bardzo różne wersje czegoś, co dopiero później zaczyna się nazywać miejscami pamięci – mówi prelegent. Miejsca pamięci wokół obozów koncentracyjnych i obozów śmierci Dyrektor Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau zwraca uwagę, że termin miejsce pamięci najwcześniej pojawił w Niemczech. Użyto w tym celu słowa der Gedenkstätte. Dopiero później pojawiły się francuskie i angielskie określenia – mémorial i memorial. W Polsce termin miejsce pamięci pojawił się później, ponieważ w kontekście upamiętniania zaczął przeważać termin muzeum. Jako pierwsze upamiętniono w Europie obozy Oświęcim i Majdanek. Stało się to oficjalnie w 1947 roku. Dr Cywiński wyjaśnia, że kalendarz kolejnych upamiętnień zależał od kilku czynników. Po pierwsze, czy obóz znajdował się na wschodzie czy na zachodzie Europy. Po drugie, czy funkcjonował na terenie Niemiec czy gdzie indziej. Wreszcie po trzecie, czy był jedynie miejscem martylologii żydowskiej, czyli przede wszystkim martylologii zamordowanych, czy też istniała duża grupa ocalałych więźniów. – Na ogół ustanowienie tych miejsc pamięci zawsze zaczyna się od tych ocalałych, którzy walczą o to, żeby te resztki zostały jakoś zagospodarowane, żeby powstało „coś” – to „coś” to może być pomnik, to coś to może być muzeum, to może być jakaś przestrzeń edukacji – wyjaśnia dr Cywiński. Charakter miejsc pamięci również jest zależny od kilku czynników. Po pierwsze, czy obóz funkcjonował do końca wojny, czy Niemcy wcześniej go zlikwidowali – jak Treblinkę, Bełżec, Sobibór czy Kulmhof. Po drugie, czy upamiętnienia dokonano niedługo po wojnie, czy kilkadziesiąt lat po. Prelegent zaznaczył, że charakter niektórych miejsc zmienił się w latach 90., kiedy powstały wokół nich centra edukacyjne wraz odpowiednią infrastrukturą. Problemy instytucjonalne miejsc pamięci wokół byłych obozów Kolejną cześć wystąpienia dr Cywiński poświęca na opisanie, jak otoczenie instytucjonalne w danym państwie wpływa na funkcjonowanie miejsc pamięci. Prelegent zaznacza, że każdy kraj stworzył własny model upamiętniania. – Pomimo tego, że stowarzyszenia byłych więźniów często pokrywały wiele krajów (…) to de facto, struktura danego miejsca była wymyślona przez dane państwo w zupełnym oderwaniu do tradycji, które powstały w innych państwach – mówi.