202. Husaria – prawdy i mity - dr hab. Konrad Bobiatyński

Wszechnica.org.pl - Historia - En podcast af Wszechnica.org.pl - Historia

Kategorier:

Wykład dr. hab. Konrada Bobiatyńskiego, Wydział Historii Uniwersytetu Warszawskiego [listopad 2020] Tematem wykładu dr. hab. Konrada Bobiatyńskiego z cyklu „Historia inaczej niż w podręczniku” są polska husaria oraz fakty i mity dotyczące tej formacji, która święciła tryumfy na polach bitew w XVII wieku. Historyk opisuje w nagraniu proces kształtowania się tego rodzaju wojsk, opowiada o uzbrojeniu husarzy i przybliża taktykę stosowaną przez nich na polu bitwy. Wskazuje również przyczyny zmierzchu tej formacji na przełomie XVII i XVIII wieku. Husaria w świadomości narodowej jest jednym z symbolów potęgi I Rzeczpospolitej. Przełamujące uderzenia tej formacji przesądziły m.in. o zwycięstwach nad Szwedami, Moskwianami i Turkami w bitwach pod Kircholmem (1605), Kłuszynem (1610) czy Wiedniem (1683). Choć skuteczność tej formacji na ówczesnym polu walki nie podlega dyskusji, to niektóre mity narosłe wokół husarzy wymagają sprostowania. Jednym z najczęściej powielanych jest wizerunek skrzydlatych jeźdźców. Dr hab. Konrad Bobiatyński wyjaśnia, że husarskie skrzydła na pewno nie należały do powszechnych. – Skrzydła w tym okresie z całą pewnością nie były obligatoryjnym elementem wyposażenia husarza – podkreśla. Natomiast coś, co powinno stać się symbolem husarskim, to tzw. drzewko. Każdy husarz w przeciwieństwie do innych formacji jazdy był wyposażony w kopię, która miała długość nawet powyżej 6 metrów. Wzmacniała ona impet uderzenia tej jazdy. Jak narodził się mit o skrzydłach, których używała husaria? Historyk dodaje, że noszenie skrzydeł na polu bitwy było rzadkością. Jeśli już, nie były one przytwierdzane do naplecznika, ale do siodła. Nie wystawały też nad głowę jeźdźca. – Te skrzydła, które znamy z malarstwa, grafiki i sztuki filmowej mogły występować co najwyżej wtedy, kiedy już w XVIII wieku husaria przyjmowała funkcje jazdy paradnej, tzw. jazdy pogrzebowej. Kiedy służyła tylko po to, żeby upięszkać swoim wyglądem ceremonie państwowe czy prywatne – mówi dr hab. Bobiatyński. Skąd zatem wziął się mit skrzydlatych jeźdźców? Historyk wskazuje, że zaczął się kształtować od XIX wieku za sprawą malarzy i rysowników, takich jak Juliusz Kossak czy Bronisław Gembarzewski, pierwszy dyrektor Muzeum Wojska Polskiego oraz wieloletni kierownik Muzeum Narodowego w Warszawie.