44. Powstanie styczniowe. Polska-Rosja-Europa - prof. Jerzy Borejsza
Wszechnica.org.pl - Historia - En podcast af Wszechnica.org.pl - Historia
Kategorier:
Wykład prof. Jerzego Borejszy wygłoszony został w ramach cyklu „Polska-Rosja. Portret wzajemny. Między historią a współczesnością”, który prowadzony jest przez Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia i Zamek Królewski w Warszawie [24 stycznia 2013 r.]
W ocenie szans powstania styczniowego należy brać pod uwagę nie tylko to, co wiemy po 150 latach; Polacy wówczas mieli zupełnie inną perspektywę – uważa historyk prof. Jerzy Borejsza, który wygłosił wykład o insurekcji z 1863 r. na Zamku Królewskim w Warszawie.
„Powstanie styczniowe było najdłuższe i największe z polskich powstań” – historyk przypomniał, że w latach 60. XIX w. w Królestwie Polskim mieszkało ok. 4 mln osób, z czego przez szeregi oddziałów partyzanckich w kilkuletniej historii powstania przeszło ok. 200 tys. powstańców. „Jednocześnie w polu było ok. 20-30 tys.” – zaznaczył. Dodał, że podczas insurekcji 1863 r. Polacy stoczyli z Rosjanami ok. 1,2 tys. bitew i potyczek.
Walki powstańcze trwały nawet do 1865 r., a „sytuacja była taka, że ani wojska carskie nie mogły powstańców pokonać, ani powstańcy nie mogli zwyciężyć”. Borejsza zwrócił też uwagę, że insurekcja z 1863 r. miała charakter wojny partyzanckiej, czym znacznie różniła się od powstania listopadowego, gdzie przeciwko sobie walczyły regularne armie.
Powstanie styczniowe – relacjonował badacz – dla rosyjskiego imperium było ogromnym zagrożeniem. Podał, że carska Rosja powołała pod broń ponad 1 mln żołnierzy, którzy mieli za zadanie zdławić polski zryw niepodległościowy. „Podczas pokoju armia carska liczyła 619 tys. żołnierzy, a na stopie wojennej 1,2 mln. Co to znaczy? W związku z powstaniem styczniowym powołano pod broń część armii rezerwowej (…). Ta wymowa liczb pokazuje, że powstanie dla imperium rosyjskiego było sprawą pierwszorzędną. Sprawą tego, czy imperium będzie istniało w Europie” – podkreślił Borejsza.
Historyk omówił też szanse na zwycięstwo Polaków w powstaniu styczniowym. Jego zdaniem, właśnie ta sprawa budzi obecnie w Polsce największe emocje. Odniósł się przy tym do słów posła PO Stefana Niesiołowskiego, który w ostatnich dniach publicznie głosił, że powstanie było „zrywem rozpaczy” i nie miało szans na powodzenie. Borejsza zgodził się, że „z perspektywy 150 lat można osądzić, że powstanie nie miało szans”, ale zastrzegł, że historycy muszą spojrzeć na te szanse również z perspektywy tych, którzy w latach 1863-864 brali bezpośredni udział w walkach. „Powstańcy mieli zupełnie inną perspektywę” – podkreślił i tłumaczył, że „te szanse były zmienne i wahliwe”. Borejsza powołał się przy tym na opinię nieżyjącego już, wybitnego znawcy powstania styczniowego prof. Stefana Kieniewicza, według którego „nie można powiedzieć, że szanse były zerowe”.
Wykład „Powstanie styczniowe. Polska-Rosja-Europa” prof. Jerzego Borejszy, specjalisty m.in. historii powszechnej XIX i XX w., z Instytutu Historii im. Tadeusza Manteuffla PAN i Katedry Międzynarodowych Stosunków Politycznych Wydziału Politologii i Studiów Międzynarodowych UMKK w Toruniu, zorganizowało Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia, które wspólnie z Zamkiem Królewskim w Warszawie kontynuują cykl spotkań „Polska-Rosja. Portret wzajemny. Między historią a współczesnością” pod patronatem Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego – Bogdana Zdrojewskiego.